Wiosenna pogoda zachęca do przebywania na świeżym powietrzu i korzystania z dobrodziejstw przyrody. Wiemy o tym dobrze, dlatego w pełni rozumiemy pobudki, jakimi kierowały się dziesiątki osób odwiedzające w ubiegły weekend rezerwat „Prządki” na granicy Korczyny i Czarnorzek. Niestety, zachowanie „turystów” często jest naganne i wywołuje negatywne reakcje mieszkańców oraz użytkowników drogi wojewódzkiej przebiegającej przez Czarnorzecko-Strzyżowski Park Krajobrazowy.
Pierwszym „grzechem” zmotoryzowanych gości rezerwatu jest nagminne lekceważenie znaków drogowych, wskazujących miejsca właściwe do parkowania. Kierowcy w sposób rażący naruszają przepisy, parkując samochody w miejscach nie tylko niedozwolonych, ale i szczególnie niebezpiecznych. Utrudnienia w ruchu wywołane beztroskim pozostawianiem samochodów powodują problem z przemieszczaniem się pasem drogowym, w tym pojazdów uprzywilejowanych – karetek i samochodów pożarniczych, śpieszących z ratunkiem do potrzebujących. Wzmożony ruch pieszy na ostrym zakręcie może doprowadzić w każdej chwili do poważnego wypadku. Skoro nie pomagają prośby, niestety trzeba sięgnąć po bardziej radykalne środki. Posterunek Policji w Korczynie zapowiada podjęcie odpowiednich działań zmierzających do usunięcia pojawiających się regularnie nieprawidłowości. Aspirant sztabowy Artur Furtek przypomina, że naruszanie obowiązujących przepisów ruchu drogowego (w tym wypadku – zakazu zatrzymywania się oraz ciągłej linii krawędziowej, której przekraczanie jest zabronione) stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny i odpowiednią liczbą punktów karnych.
Tłumaczenie braku możliwości zaparkowania w innym miejscu jest niezasadne. Czarnorzeki posiadają bardzo dużą liczbę bezpiecznych miejsc parkingowych przy Domu Ludowym i przede wszystkim przy kościele parafialnym. Spod domu ludowego do rezerwatu dojść można wygodnym, dokończonym w ubiegłym roku chodnikiem. Z kolei z parkingu głównego do „Prządek” prowadzą oznakowane ścieżki turystyczne – przejście nimi zajmuje około 10 minut. Czy musi dojść do nieszczęśliwego wypadku, by turyści zaczęli w końcu korzystać z miejsc odpowiednich do bezpiecznego pozostawienia samochodu? Warto w tym miejscu podkreślić, że wszystkie parkingi w miejscowości są bezpłatne, co biorąc pod uwagę obecne tendencje wcale nie jest takie oczywiste. Samorządy posiadające na terenie swoich miejscowości atrakcje tak popularne jak nasz rezerwat często decydują się na wprowadzenie choćby symbolicznych opłat. Gmina umieściła w kilku miejscach tablice informacyjne, z których każdy przyjezdny dowiaduje się o lokalizacji wyżej wymienionych parkingów – wystarczy się rozejrzeć!
Kolejnym problemem jest ogromne zaśmiecenie okolicy. Pobocza przy drodze wojewódzkiej są zarzucone papierkami, foliami i przeróżnymi innymi odpadami, których miejsce jest w śmietniku, a nie na obrzeżu sławnego na całą Polskę rezerwatu. Wydawałoby się, że wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę – rzeczywistość jest jednak inna. Zmotoryzowany turysta beztrosko wyrzucający z samochodu śmieci zasługuje na powszechne potępienie społeczeństwa, chcącego korzystać z czystego środowiska naturalnego. Już w przyszłym tygodniu wolontariusze i uczniowie szkół będą sprzątać nasze miejscowości. Jeśli jednak będą one dalej systematycznie zaśmiecane przez przyjezdnych – cała bezinteresowna praca pójdzie na marne. A wystarczy zachować jedną, prostą zasadę – „Przyniosłeś ze sobą? Zabierz to z powrotem!”.
Mieszkańcy i władze Gminy Korczyna gościnnie zapraszają do korzystania z licznych atrakcji przyrodniczych. Należy jednak pamiętać, że i gościnność ma swoje granice, a ich przekraczanie spotka się z odpowiednimi konsekwencjami.